Zupełnie nowe wcielenie mojego bloga!

.

Now, you can also read in other languages, please select

Honduras

Pozdrawiam z uroczego Honduras pełnego zieleni, gąszczy i zwierząt. Dziś byłam na wycieczce z pasażerami - pływanie kajaki. Super widoki, cisza, spokój, pełny relaks. Udało nam się zobaczyć pelikany i różne inne ptactwa... Próbowałam teraz "zrzucić" zdjęcia z aparatu na komputer , niestety cos odmawia posłuszeństwa. Tak więc dziś zdjęć nie będzie...
 Chciałam napisac dłuższą notatkę, ale jakoś brakło czasu. W poniedziałek wypożyczyłysmy rowery z Pekaboo z Peru i pojeździłysmy po wyspie Cozumel. Później meksykański lunch, kawa i powrót na statek. Wczoraj pracowałam cały dzień, więc wieczorem tylko bieganie na 13 pokładzie. Świetne uczucie, dookoła juz ciemno, zero pasażerów, wszyscy albo na kolacji, albo odpoczywli. Wiatr we włosach, gorące karaibnskie powietrze już nie było gorące tylko przyjemnie ciepłe. Wieczorem poszłam zobaczyć show akrobatów. To co ta para Rosjan wyczynia jest nie do opisania.....Póżniej wyjście na drinka z Bella z Bosni, która pracowała ze mną rano , więc miałyśmy wieczór wolny.

Jutro i pojutrze dni na morzu, więc postaram się coś więcej napisac, bo narazie to tylko wszytsko w wielkim skrócie. Pozdrawiam raz jeszcze z Honduras. Wracam na statek zjeść i na drzemkę bo 15.45 muszę być na górze w Kids Clubie.

0 komentarze: